Żyjemy w czasach prześladowań komarów. Przeciętny człowiek ma w dupie Buddę czy Franciszka z Asyżu i tak jak lubi pieski i kotki – tak nienawidzi komarów. Jest to uczucie w pełni nieuzasadnione i niezwykle krzywdzące dla tych biednych, niewinnych istot bożych.
Zabiłeś kiedyś komara? Szczycisz się tym? A pomyśl, jak się czuje jego rodzina. Może teraz zastanawia się, gdzie się tak długo podziewa ich Stefan, Czarek lub Kinga… Może żałują, że nie powiedzieli mu "kocham cię" przy ostatnim spotkaniu.
Może ten komar miał marzenia. Może był młodym, ambitnym komarem, który chciał zdobyć kosmos. Może wczoraj rzuciła go dziewczyna i chciał zacząć nowe życie… A może po prostu był spragniony ciepła i współczucia.
Przyleciał do Ciebie. To Ciebie wybrał spośród setek ludzi. To do Ciebie chciał się przytulić i obalić krążący wśród komarów mit, że ludzie nie mają serca. Pokładał w Tobie tyle nadziei, a Ty go zamordowałeś.
Może to on ostatniej nocy chciał Cię ukołysać do snu swoją ulubioną kołysnanką "Bzzzz", którą śpiewała mu matka..? Może to on zabrał cząstkę krwi Miłości Twojego Życia by symbolicznie połączyć ją z Twoją krwią…?
Uczcijmy jego pamięć minutą ciszy.
Zabiłeś kiedyś komara? Szczycisz się tym? A pomyśl, jak się czuje jego rodzina. Może teraz zastanawia się, gdzie się tak długo podziewa ich Stefan, Czarek lub Kinga… Może żałują, że nie powiedzieli mu "kocham cię" przy ostatnim spotkaniu.
Może ten komar miał marzenia. Może był młodym, ambitnym komarem, który chciał zdobyć kosmos. Może wczoraj rzuciła go dziewczyna i chciał zacząć nowe życie… A może po prostu był spragniony ciepła i współczucia.
Przyleciał do Ciebie. To Ciebie wybrał spośród setek ludzi. To do Ciebie chciał się przytulić i obalić krążący wśród komarów mit, że ludzie nie mają serca. Pokładał w Tobie tyle nadziei, a Ty go zamordowałeś.
Może to on ostatniej nocy chciał Cię ukołysać do snu swoją ulubioną kołysnanką "Bzzzz", którą śpiewała mu matka..? Może to on zabrał cząstkę krwi Miłości Twojego Życia by symbolicznie połączyć ją z Twoją krwią…?
Uczcijmy jego pamięć minutą ciszy.

” Może był młodym, ambitnym komarem, który chciał zdobyć kosmos.”
Padłem na ziemię :D
Pozdrawiam,
Kalosz
Ty tu się śmiejesz, a ja się własnie kiedyś podle czułam, kiedy zabiłam pewnej zimy małą nieśmiałą muszkę, która podleciała do mnie, nie krzywdząc mnie w żadnym stopniu.
jestem potworem aaaaaaaa
se se se
Ja nigdy nie zabiłem komara (co innego psa czy człowieka). Powiem więcej – kiedyś nawet razem z kolegą próbowałem przedłużyć ciągłość tego gatunku ale skończyło się jak zwykle – nie mogłem osiągnąć erekcji.
piękna mowa pożegnalna, ale nie przekonałaś mnie Segritko.
Nie zabijam komarów, one są takie śliczniusie – wrzucam je na pajęczą sieć, może znajdą przyjaciela?
zabiłabym wszystko co wysysa ze mnie krew, ba! gorsze jest to, że potem jeszcze mam dziwne ślady. stefanie odejdź i nie wracaj w żadnym wcieleniu.
a komar którego ja zabiłem po prostu chciał mnie zjesc..
wygrał wiekszy … jak to w przyrodzie :P
te podle samice… zabijamy komarzyce, a nie komarow. komary (oni) to wielkie owady, ktore zywia sie nektarem, a one sa krwiopicami. ech, te kobiety, chcialoby sie powiedziec. na razie dobieraja sie tylko do krwi, portfele zostawiaja w spokoju
i dobrze mu tak!
geny,
u mnie zabija się i komary i komarzyce. :)
A tak swoją drogą – znacie jakiś dobry środek do spryskiwania ciała (lub coś w ten deseń), który rzeczywiście będzie DZIAŁAŁ? Bo ja do tej pory takiego nie znalazłam. Jedyne, co morduje komary to raid electric, ale to się nadaje tylko do pomieszczeń.
ee chyba Twój najgorszy temat;( taki surrealizm na siłe
Tak, jasne.. tylko taka podstawowa sprawa, krew piją tylko samice komara, więc może zmień to imię na Stefania
Gucio, a czy ja napisałam, że krew piją samce? Co Wy z tą krwią?! Ja tu o morderstwie o Wy o różnicach płciowych. Nie zabiliście nigdy Stefana?!
tak głupia , zabija się tylko komarzyce, to one tną.
Szczerze mówiąc, dobiłbym ją – komarzycę, oczywiście.
puzon,
najpierw przemyśl, czy na pewno fakt, czy owad tnie jest bezpośrednio związany z tym, że się go zabija.
Potem przeproś.
Taaa… a kleszcze to co? ;)
Segritta, jeśli szukasz czegoś na ciało, na komary, to powiem, że mi pomaga posmarowanie octem miejc najbardziej osaczanych przez te miłe zwierzątka( mniej więcej tam, gdzie się spryskuję perfumami – tam gdzie większe żyły). Może nie pachnę zachęcająco, ale mi pomaga.
tak, bo mowa o komarach, te tną . przeprosze jak zrobisz liposukcję.
puzon, ręce opadają. Ty naprawdę czekasz, aż coś Cię utnie, żeby to zabić? Nie wystarcza Ci fakt, że jest komarem (gatunek), siedzi na ścianie a Ty masz gazetę?
Gdyby głupota umiała latać…
a może jestem entomologiem?
puzon, a co to ma do rzeczy, czy jesteś, czy nie?
to , że jesteś głupia.
puzon,
no i wreszcie używasz argumentu, który do mnie trafia.
Do reszty kretynów, którzy nie myślą – ludzie zabijają WSZYSTKIE komary. Niezależnie od ich płci oraz tego, czy gryzą.
osobiście nie zabiłem żadnego samca komara. a jeśli ty zabiłaś to pewnie z niepojętej babskiej paniki.
Widzisz – jedni nazywają to babską paniką – innych denerwuje wszystko, co lata i dodatkowo przyczynia się do wzrostu populacji tego, co gryzie.
Poza tym – i tak by przez babę śmiertelnie cierpiał.
to i tak nie zmieni faktu ześ głupia i że wpierdalasz aż 6 tostów na kolacje. he he he . the end. amen.
xD WYMIATASZ xD1!!
zalosne …
Mi tam sie podobalo ;)
az sie poczulam winna…
Chyba już nie masz o czym pisać, bo takie durnoty wypisujesz ;)
hahaha uśmiałam się :p